Drodzy Państwo,
Chciałabym w kilku zdaniach podzielić się z Państwem historią mojego syna Adasia, który zmaga się z mutyzmem wybiórczym.
Od września Adam poszedł do pierwszej klasy w naszym rodzinnym mieście. Wychowawczyni, pani Agata okazała się bardzo miłą, konkretną i doświadczoną nauczycielką.
Adaś do początku zdobył zaufanie pani Agatki i z chęcią uczęszcza każdego dnia do szkoły na zajęcia.
Rozmawiałam z panią o sytuacji Adasia i uspokajała mnie, że ma doświadczenie z mutyzmem wybiórczym i będzie wiedziała, jak zachęcić go do mówienia.
Na początku przesadziła Adasia do pierwszej ławki, w której siedział najpierw ze swoim kolegą z przedszkola. Obecnie siedzi z innym chłopcem, ale jest równie zadowolony. W klasie Adasia są też cztery dziewczynki z jego grupy z przedszkola, więc chętnie z nimi spędza czas na przerwach.
Oczywiście pierwsze "piątki" już się posypały i Adaś ma ich kilka. Zasłużył sobie na nie, bo powiedział na głos dni tygodnia. Na kolejny dzień obiecał powiedzieć nazwy miesięcy - udało się - pani trochę musiała zachęcić Adasia i powiedział.
Podejście do tablicy było równie wielkim krokiem - najpierw było mu bardzo trudno to zrobić, ale razem z pomocą pani podszedł do tablicy, napisał literkę i wrócił do ławki. W kolejnym dniu jeszcze podszedł z panią do tablicy, ale już następne podejścia były samodzielne.
W tym tygodniu wydarzyła się kolejna wspaniała rzecz - Adam zgłosił się sam do odpowiedzi - podniósł rękę i odpowiedział Pani na zadane pytanie.
Trochę inaczej jest na zajęciach z języka angielskiego - jest inna pani i Adaś ma jeszcze opory w mówieniu. Pani nauczycielka jest poinformowana o jego sytuacji, więc wierzymy, że jego mówienie to kwestia czasu i zdobycia zaufania.
Adaś ćwiczy na zajęciach z W-F. Chętnie się przebiera i wykonuje ćwiczenia, co było dużym problemem w przedszkolu. Obecnie jest tak, jak być powinno.
Jesteśmy ogromnie dumni z naszego synka - zrobił wielkie postępy, powoli zaskakuje nas kolejnymi sukcesami i szczęście z tego powodu rośnie każdego dnia.
Wakacje też były z wieloma sukcesami - kupował sam lody, mówił jaki chce smak, witał się z nowymi osobami, przedstawiał się jak ma na imię. Nawet pozwalał na zabawę z nowym kolegą na plaży, czy w piłkę na boisku. Świetnie sobie radził w różnych nowych dla siebie sytuacjach - bez nacisku i proszenia - czasem cicho, czasem niepewnym głosem, ale przełamywał swoje bariery.
Chciałabym serdecznie Państwu podziękować za poświęcony nam czas, za wszystkie zajęcia z Adasiem, za drogocenne wskazówki, za wsparcie i za to, że nasz synek mówi.
Ja jako rodzic czuje się wspaniale widząc, jak Adam radzi sobie w szkole w nowym otoczeniu, z nowymi osobami i sytuacjami - jestem przeszczęśliwa.
Raz jeszcze dziękuje za pomoc i wszystkie spotkania z Państwem.
Pozdrawiam,
Monika - Mama Adasia
Elementem strategii pomocy dziecku z mutyzmem wybiórczym jest poszukiwanie tzw. "kotwic bezpieczeństwa" w sytuacjach, które mogą być dla niego trudne, np. w nowej szkole. Dla Adasia były nimi: doświadczona nauczycielka, która posiadała wiedzę na temat jego potrzeb i trudności, a także dzieci, z którymi wcześniej chodził do przedszkola. Między innymi dzięki nim Adaś był w stanie zaadaptować się do nowych warunków oraz osiągać kolejne sukcesy w szkole. |
Prawa do zdjęcia należą do v.ivash / Freepik