Mutyzm wybiórczy jak powszechnie wiadomo jest zaburzeniem lękowym. Charakteryzuje się tym, że dzieci mówią w wybranych sytuacjach. Najczęściej mówią w domu, a nie mówią w szkole czy przedszkolu. W środowisku domowym czują się bezpiecznie, natomiast w środowisku szkolnym czują zagrożenie. Często mutyzm wybiórczy jest wykrywany między 3 a 4 rokiem życia. Dlaczego? Ponieważ to właśnie wtedy dzieci idą do przedszkola, ich aparat mowy jest na tyle rozwinięty, że swobodnie mogą się porozumiewać z innymi. Kiedy dziecko milczy w przedszkolu, a w domu swobodnie rozmawia jest to pierwszy sygnał, na który nauczyciel i rodzic powinni zwrócić uwagę. Pójście do przedszkola jest ważnym etapem w życiu małego dziecka, na pewno bardzo stresującym. Jest to często pierwsze zetknięcie się z nowym, nieznanym otoczeniem, nierzadko pierwsza rozłąka z rodzicem, ale też i pierwsze trudności na tle społecznym i edukacyjnym. Dlaczego tak się dzieje, że dzieci nie mówią? Nie znamy jeszcze dokładnej etiologii powstania zaburzenia jakim jest mutyzm wybiórczy, jednak wiemy, że na jego powstanie składa się wiele czynników (genetycznych i środowiskowych). W tym artykule uwaga zostanie zwrócona na to jak dzieci opisują swój lęk przed mówieniem. Przytoczone zostaną dwie poruszające historie naszych podopiecznych.
Historia Michała lat 6:
Na pytanie dlaczego nie mówi chłopiec odpowiedział:
“Chciałbym mówić, ale mam niezliczoną ilość żołnierzyków w gardle, które nie pozwalają mi mówić.”
Historia Wojtka lat 4:
Na pytanie taty dlaczego nie mówi w przedszkolu. Wojtek odpowiedział:
“Odłączyła mi się bateria.”
Można pomyśleć, że chłopcy mają poczucie humoru, ale stawiając się w ich sytuacji pomyślmy jak byśmy zareagowali. Gdyby ktoś nas zapytał dlaczego czegoś nie robimy, a mielibyśmy kilka lat i duży lęk w sobie, co byśmy odpowiedzieli? Często nawet osoby dorosłe nie potrafią odpowiedzieć na takie pytanie, ponieważ nie mają dostępu do tej informacji. Długotrwała praca nad sobą i emocjami pozwala na odpowiedzenie sobie na to pytanie. Być może te odpowiedzi to nie kwestia poczucia humoru, ale jedyne wyjście z sytuacji. Może to kwestia pewnego mechanizmu obronnego dziecka prawdopodobnie nieświadomego. Warto zwrócić uwagę na to jak jest postrzegany mutyzm wybiórczy. Według niektórych badaczy zaburzenie to jest rodzajem zachowania unikowego, pewnym sposobem regulowania trudnych, negatywnych emocji np. lęku lub wstydu. Pamiętajmy, że małe dzieci nie są jeszcze nauczone jak mają radzić sobie z trudnymi emocjami, jest to praca, którą niekiedy i my dorośli wykonujemy będąc już o wiele starszymi osobami. Analizując wypowiedź Michała o niezliczonych żołnierzykach w gardle można wyciągnąć wniosek, że to zdanie pokazuje siłę jego strachu, jakby coś z całych sił powstrzymywało go przed mówieniem. Czytając sformułowanie Wojtka o odłączonej baterii można pomyśleć o reakcji unikowej, nagłym odcięciu, a z drugiej strony z brakiem chęci do mówienia, utratą energii. Być może dzieci nie umieją jeszcze nazwać swojego strachu, umiejscowić go, ale potrafią opisać swój strach za pomocą metafory, wyobraźni. Jakkolwiek będziemy interpretować te historie, każdy z nas może interpretować je na różne sposoby. Warto, abyśmy pamiętali o tym jak ważne jest wsparcie dla dzieci z mutyzmem wybiórczym, w jak dużym lęku/stresie one się znajdują, ale też jak bardzo potrzebują czuć się bezpiecznie. Czasami trudno nam to sobie wyobrazić, ale te historie mogą nam przybliżyć ich uczucia, dzięki czemu możemy ich lepiej zrozumieć i odpowiednio się nimi zaopiekować.